3 restauracje w Dubaju, w których musisz zjeść
Zdajemy sobie sprawę z tego, że Dubaj to niesamowity tygiel różnych narodowości, co oczywiście przekłada się od razu na kulinaria, czyli pełną dostępność dań z najróżniejszych zakątków świata. Lista restauracji na pierwszy rzut oka zdaje się nie mieć końca. Jeżeli do tego weźmiemy pod uwagę niezliczone luksusowe lokale, w których szklanka wody może kosztować tyle, co cała wypłata niektórych pracowników, wybór 3 najlepszych restauracji w Dubaju staje się zupełnie niemożliwy. Nam udało się jednak trafić do kilku tak wyjątkowych miejsc, że z czystym sercem możemy je polecić każdemu, kto wybiera się do Dubaju. I na dodatek są to miejsca, na które nie pozbawią przeciętnego turysty całych zasobów gotówki, a dadzą szansę nacieszyć podniebienie świetnymi smakami!
- Nawet jeżeli możesz sobie pozwolić na wystawny obiad w najdroższej restauracji w Dubaju Al Mahara znajdującej się w słynnym budynku Burj Al Arab, w poszukiwaniu dobrego jedzenia na pewno w końcu wylądujesz w Bu Qtair. Jest to miejsce serwujące najświeższe ryby w całej okolicy. Te, które otrzymacie w Bu Qtair pochodzą wprost z morza, od rybaków, którzy właśnie wrócili z połowu. Jest to specyficzne miejsce, więc bądźcie gotowi zobaczyć zamiast luksusowej restauracji zestaw plastikowych krzeseł i stołów wystawionych po prostu na zewnątrz na ubitą ziemię. Samo poznanie zasad funkcjonowania tego lokalu stało się dla nas małą przygodą, ale w końcu udało nam się rozeznać o co tam chodzi. Pierwsze kroki należy skierować do środka niewielkiego baraku w celu złożenia zamówienia, czyli wyboru swoich ryb z całej masy świeżo złowionych zamarynowanych w różowo-czerwonym sosie owoców morza. Jeżeli nic nie wygląda znajomo i sprawa z wyborem robi się ciężka, warto znać się na pomoc personelu.
Płacimy w okienku, pozostawiamy obsłudze swoje imię i wychodzimy na zewnątrz. Siadamy na plastikowym krzesełku nieco na uboczu i czekamy aż któryś z kelnerów wykrzyczy na głos nasze imię. Kiedy nasze zamówienie jest już gotowe, otrzymujemy własny uroczy plastikowy stolik.
Na naszym wylądowała jedna ogromna ryba, cała góra krewetek, woda i pudełko chusteczek higienicznych. Alkoholu nie ma w ofercie. Ryba z wierzchu wyglądała na spaloną, ale okazało się, że jest to tylko ten różowy indyjski sos bo w środku prezentuje się znakomicie. A krewetki? Lekko pikantne, chyba odważymy się powiedzieć, że były najlepszymi, jakie kiedykolwiek jedliśmy!
Polecamy z czystym sercem, ale pamiętajcie, że Bu Qtair to nie jest miejsce, w którym nie zapłacicie kartą kredytową, więc lokalna waluta jest zupełnie niezbędna. Chyba nie musimy dodawać, że krzesełek dla dzieci tam nie mają?
- Kolejnym niesamowitym miejscem jest restauracja Barracuda. Leży przy ulicy Jumeirah i nazywa siebie najlepszą współczesną egipską i arabską restauracją z owocami morza. Działa w podobny sposób do poprzedniej – każdy może podejść i wybrać swoją rybę, a następnie sposób, w jaki zostanie ona przyrządzona. Do wyboru jest kilka wersji, między innymi singary (otwarta i przyprawiona ryba jest grillowana), radda, smażenie, tagine (pieczona w glinianym garnku z przyprawami) i masa innych. Wybraliśmy singary i tagine, a na zabicie pierwszego głodu zupę z owoców morza, bakłażana z czosnkiem i hummus. Bakłażan był nieziemski, a ryba przygotowana na oba sposoby naprawdę wyjątkowa!
Ola siedziała razem z nami przy stole na krzesełku dziecięcym i w najlepsze zrzucała na ziemię wszystko, co tylko było w jej zasięgu. No i oczywiście skradła serce naszego kelnera!
-
Al Fanar Restaurant & Cafe to miejsce, które oferuje lokalną kuchnię, a wśród jego gości zauważyliśmy więcej lokalnych twarzy niż turystów.
Dekoracje oddają atmosferę starych Emiratów. Gości wita leciwy Land Rover zaparkowany tuż przy wejściu i bardzo miły personel w tradycyjnych strojach. Na zewnętrznym tarasie znajdują się oddzielne przedziały, rodzaj boksów z niskimi stolikami i miękkimi dywanami. Od razu się tam skierowaliśmy ze względu na to, że wydało nam się to idealnym miejscem dla Oli. Jako pierwsza zaczęła wybierać z menu, ale skończyła jak zwykle ze swoim ulubionym danie – mlekiem.
My natomiast zamówiliśmy samak (rybne kotlety z sosem pomidorowym), sałatkę pomidorowo-cebulową i jesheed (rozdrobnioną rybę przyrządzoną z cebulą).
Jedzenie było smaczne, pełne smaku lokalnych przypraw, jednak kuchnia Emiratów wydała nam się w znacznej części być opartą na mięsie, także mięsożercy znajdą w karcie naprawdę bogaty wybór dać, natomiast wegetarianie wyłącznie kilka. Na koniec posiłku warto zamówić dzban tradycyjnej arabskiej herbaty.
Spróbowaliśmy również deserów (khabisah – jakaś tradycyjna słodkość), ale niestety nie wyglądały tak atrakcyjnie, aby Wam to pokazać. Pech chciał, że nie smakowały również, także jako jedynych nie możemy polecić w Al Fanar deserów.
Za to koniecznie wypada nam pochwalić personel! Byliśmy obsługiwani przez przynajmniej 4 osoby w tym samym czasie, a wszyscy byli niesamowicie uprzejmi i pomocni. Zakończyli naszą wizytę rytualnym myciem rąk kwiatową wodą prosto z dzbanka, której zapach czuliśmy na sobie jeszcze długo potem. Krzesełko do karmienia oczywiście było, jednak Ola większą część naszego posiłku spędziła na rękach u kogoś z obsługi lub siedząc razem z nami przy stoliku. Lub oczywiście pod nim.Mieliśmy okazję odwiedzić tę filię położoną przy Jumeirah w niewielkim centrum handlowym. Toaleta centrum wyposażona jest w przewijak i automat z pieluchami i innym dziecięcym oprzyrządowaniem. Druga restauracja Al Fanar znajduje się w Dubai Festival City Mall i oferuje podobno bogatszy wystrój wnętrza, między innymi z figurami ludzi i zwierząt odtwarzającymi dawne życie w emiratach.
Cheryl 29/12/16 at 11:30
Awesome blog. I love Dubai and it’s lavish food.
Thanks
Magdalena Kuźma 29/12/16 at 12:06
Happy to hear that! Thank you!
Kasia 11/11/17 at 18:07
Witam wybralismy się do restauracji By Quitar Restaurant dzięki Państwa sugestii jednak nie możemy się zgodzić że to tania i taka dobra restauracja,
Po pierwsze wybiera się rybę która nie ma okreslonej ceny więc każda inaczej jest liczona , a jak juz podadzą to nie ma co za wiele zjeść z dodatkiem niskej jakości suchego ryżu. sosem bez smaku Wysmażona spalona i pikantna , nie ma się czym najeść , nie wpominając o „sałatce” poszatkowanej suchej kapuście z cebula .Zapłaciliśmy 100AED za kawałek ryby gdzie w innej restauracji za te pieniądze można zjeść smaczniej i w dodatku w przyjemniejszym miejscu a nie przy portowym baraku z latającymi muchami wkolo.
Ogólnie jadam często ryby i naprawdę nie polecam tej pseudo restauracji.